Film nie zaskakuje niczym, nie jest to kamien milowy w historii kinematografii, ale... bardzo przyjemnie sie go oglądało. Moim zdaniem świetnie zagrany i bez zgrzytów. Nie doszukując się niczego ambitnego można przyjemnie spędzic czas w kinie.
Pomysł neurotycznej, niestabilnej emocjonalnie superbohaterki w początkowej fazie starej Panny z kotem i temperamencie dzikiej bibliotekarki jest nowatorski i ciekawy. Idąc na to pomyślałem "Kolejna masakrycznie nudna i szablonowa komedia romantyczna. Zrobie dziewczynie przyjemnosc" :). Bardzo pozytywnie sie rozczarowalem. Film w konwencji bajkowej, nakręcony z przymrużeniem oka, moim zdaniem bardzo zabawny - uśmiałem się sowicie ;). Myślę, że zarówno miłośnik kina akcji, komedii jak i romantycznych historii znajdzie coś dla siebie. A ktokolwiek miał kiedyś "charakterną" partnerkę... będzie miał podwójny ubaw :)