Czy wyjaśni ktoś, proszę, o co w tym filmie chodzi? Nie zrozumiałam go niestety, a nie chcę dawać złej opinii z powodu braku mozliwosci samodzielnego dostrzeżenia sensu filmu, jesli takowy istnieje. Proszę o pomoc.
Oczywiście - Godard to mistrz, więc ma prawo. Wydźwięk jednak tego strumienia obrazów, dźwięków, tekstów, myśli, mętnych komentarzy jest raczej dość prosty - wszystko już było, świat ogólnie rzecz biorąc jest zły, a będzie jeszcze gorzej. Do tego wszystkiego kompletnie nie pasuje dość długa i niemalże dokumentalna...