Czy przez cały sezon co drugie słowo będzie padało "czarny" albo "biały"? Gdyby główni bohaterowie byli biali, producenci by sobie nie pozwolili na coś takiego w tych głupich czasach. Szkoda, że wg niektórych rasizm nie działa w dwie strony...
Dramatycznie tego dużo, wszystko kręci się w okół rasy. Czemu zamiast "ugh, głośni ludzie" mówią "ugh głośni biali ludzie"? Teksty "Your whiteass books " albo wyszukiwanie zdjęć "brzydkich białych dzieci"? Zabawa w wyszukiwanie np. brzydkich cyganiątek w Listach do M. , wyobraźcie sobie, byłaby - sluznie - skandaliczna. Nie mam pojęcia, jak można tak specjalnie dzielić ludzi.
Zgadzam się z kolentarzami. Sezon 2 bardzo słaby pod wieloma względami, ale to totalnie razi w oczy i uszy. Potencjał zmarnowany.