Bo ich żart nie być rozumiany - on ma rozbawiać. Ewentualnie skłaniać do zadumy nad ludzką istotą, ale mi to raczej nie leży.
Wbrew pozorom, jest to bardzo trudny humor. Większość z ich dowcipów odwołuje się do kultury wysokiej, historii, polityki i angielskiej rzeczywistości przełomu lat 60 i 70, jak i wymaga bardzo abstrakcyjnego myślenia.