Ten sezon bez wątpienia należy do Niego! W poprzednich udowodnił, że tkwi w nim potencjał, ale nie był postacią pierwszoplanową, zawsze ktoś go przysłaniał. Teraz jako Kai Anderson wgniata mnie w fotel. To Jego rola, Jego sezon!
Dokładnie. Jestem pod wrażeniem jego wszechstronności. W tym sezonie przyciąga praktycznie całą uwagę widza. Czapki z głów, nie sądziłam, że Evan ma taki potencjał!
taki one man show Petersa i bardzo dobrze. zasłużył chłopak po tylu świetnych sezonach
Dokladnie, świetnie pokazuje emocje, a jak wcielał się w tych psychopatow, Cudowne i bardzo fajne, się na niego patrzy
Jetem dopiero po pierwszym odcinku, ale zgadzam się z Tobą w stu%. Przyznam po ciuchu, że od pierwszego sezonu jestem pod Jego wrażeniem, w drugim sezonie uuuuwielbiałam Jego postać, teraz czekam, że powali mnie na kolana totalnie :):)
A to po części jego zasługa, po części ma szczęście, że zawsze dostaje najlepsze postaci do grania ^^