Zaczynal od muzyki do gier (MoH i CoD). Ale tak naprawde odkryty zostal przez wszystkich dzieki ZAGUBIONYM. Serial na pewno nie bylby tak dobry gdyby nie podkreslajace dramatyzm kompozycje pana Michaela, ktore osobiscie uwazam za prawdziwe mistrzostwo. Caly czas sie rozwija (INIEMAMOCNI, RATATUJ, SPEED RACER, M:I III, FRINGE) i nie daje o sobie zapomniec. Na pewno jeszcze nie raz zaskoczy nas w przyszlosci (STAR TREK 2009). OSCAR dla tego Pana to kwestia czasu:]
Szkoda, że jest on tak mało znany... Ogromny RESPECT dla niego! Gdyby nie jego muzyka do np. COD, to te gry nie miałyby duszy!
Pozdrawiam.
Muzyka do "Star Trek" bardzo dobra, mi szczególnie spodobała się piosenka "That New Car Smell", w której na początku słychać wspaniały dźwięk typowego w Chinach instrumentu erhu!
Oscar to może być już w tym roku za muzykę do filmu Odlot :) ! Złoty Glob już za nią ma :P Teraz pora na kolegę oscara :P
A nie mówiłem:P Zdecydowanie zasłużenie statuetka trafia w jego ręce :) Ten gość ma niebywały talent :)
Zgadzam się, za "Odlot" Oskar mu się należał. Co prawda jest to też wina (zasługa?) odrobinkę rozczarowującego poziomu konkurencji (ściezka muzyczna z "Avatara" autorstwa Jamesa Hornera, choć świetna, to pozostawia lekki niedosyt, Hurt Locker niczym nie zaskakuje a "Sherlock Holmes" Zimmera również jest wyjatkowo przeciętny).
Tak czy inaczej - brawa Michaela Giacchino! Zasłużył i na nie, i na Oskara!