Dla mnie również pozostanie na zawsze w pamięci jako 'Seven of Nine' - bez niej ST VOY straciłby nieprawdopodobnie. Moim skromnym zdanie zdecydowanie nie dotrwałby do siódmego sezonu i serial bez Jeri skończyłby się max po 4 sezonie ;)
Zapewne to kwestia gustu (który do tego jest zmienny -mi też wydawała się najpierw ładna, ale po obejrzeniu jej kreacji w serialu [Star Trek Vojager] zmieniłem zdanie na "fascynująca", przychylając się do przedmówcy).