moim zdaniem nie przeszedł próby czasu. gra aktorska słabiutka, śmieszny wątek miłosny, niemcy
którzy nie potrafią się bronić, ślązacy, którzy tylko i wyłącznie kochają swoją prawdziwą ojczyznę -
Polskę przecie, macierz śląska od zawsze, etc. etc. etc. dobrze wiemy że ta historia ma dwie strony
więc historia jest nieobiektywna. nudziłem się większość czasu.
Sądzę, że jesteś za młody na ten film. Albo inaczej - to nie jest film dla młodych ludzi. Gdy pewne pokolenia wymrą, nikt (prócz filmoznawców) nie będzie oglądał takich filmów. To jest przecież bardzo dobre kino, oczywiście obciążone czasami, w których powstało. Ta słabiutka gra aktorska to nic innego niż oddanie postaw, gestów i mowy zwykłych ludzi. itd. Nie chodzi mi o to, by Cię przekonać, lecz o zwrócenie uwagi, że nie wszystko jest takie, jakie się na pierwszy rzut oka wydaje.
Jestem relatywnie młody - to fakt, ale już sam fakt że sięgnąłem po ten film o czymś świadczy. Może i słuszna interpretacja gry aktorów - wydaje się że naturszczyków.
Jednak ta bezkresna i nieprzebrana miłość do Polski i nienawiść do Niemców (przedstawianych jako archetyp zła) do mnie nie przemawiało. Wiadomo, że po 700 latach na Śląsku poza Polską mieszkało także mnóstwo Ślązaków niemieckiego pochodzenia, co w filmie było praktycznie zupełnie przemilczane. To mi się nie podobało.
I to jest najlepsza odpowiedź, dla albo smarkatego, albo prowokatora: krótka i grzeczna
To nie jest film o CAŁEJ historii Śląska i podawanych w procentach proporcjach zapatrywań ludności na przyszłość Śląska. Zryw jednak był masowy. Nie pitol też o "obronności" Niemców, opierając się na wizualizacji kilku potyczek. To jest FILM FABULARNY, a nie podcast o przebiegu powstania, które w zasadzie powinieneś znać na wyrywki ...