Dzisiaj byłam w kinie i wiecie co ten film jest naprawdę interesujący. Wciągnął mnie i byłam go ciekawa. Bardzo dobre aktorstwo głównych bohaterów. Piękne zdjęcia. Film mnie poruszył. naprawdę polecam.
Nie zrobił na mnie wrażenia. Niby toczy się fajnie, gra aktorów całkiem niezła, ale kończy się jak? Nijak.
Nie do końca kończy się nijak. Ma to pewien sens i wg mnie nawet różne interpretacje.
Jakie możliwe interpretacje widzisz?
Właśnie dziś obejrzałam i sama nie wiem do końca co myśleć o zakończeniu
SPOILER
Finał wg mnie nie jest najmocniejszą stroną filmu. Sam spodziewałem się, że jak dziewczyna już trafiła do tego "grobu" i się zasypuje ziemią, to będzie chciała popełnić samobójstwo, wskazując na dzieło Pascala. Natomiast sam fakt, że się pokłócili o wyprowadzkę z miasta i ona zareagował agresywnie uważam za słabą konsekwencję scenariusza. Sądziłem, że wątek wątpliwości będzie miał więcej do wybrzmienia. Jak również mocniej pokazane reakcje społeczne i relacje dziewczyny z rodziną, tok śledztwa, co było ciekawe w pierwszej połowie. Finał z jednej strony pokazuje refleksje, że dziewczyna, wiedząc o zbrodniach chłopaka jest zdecydowana go zabić, a z drugiej strony reżyser puszcza oko do widza, jak w horrorze klasy B poprzez sugestywną i dziwną scenę podnoszenia się bohaterki.
Gdyby, jak piszesz, było więcej "reakcji społecznych i relacji dziewczyny z rodziną, toku śledztwa" mielibyśmy konwencjonalny kryminał. A to nie jest tego typu film. Kto według was jest tytułową bestia z tytułu orginału? - dla mnie Moll! Widac to własnie w ostatniej scenie, tej sugestywnej, gdy sie podnosi, bo już wie kim jest, dotarła do swojego długo tłumionego przez rodzinę "ja".
A dlaczego doprowadza do wypadku? - bo dochodzi do głosu wpojone dobre wychowanie, ona odróżnia dobro od zła.