Zdecydowanie obejrzałbym drugą część. Ale tylko jeśli zachowałaby ten sam humor, oryginalność, szczerość i odwagę w pokazywaniu treści. To, że nie bali się otwarcie używać słów lub nawiązań do różnych rzeczy. Lubię odwagę w filmach, nawet jeśli inni ją krytykują. mam tu na myśli nawiązania do płci Lucasa czy chociażby żarty o kupie. Bo dla mnie to plus, że autor filmu nie boi się mówić o takich rzeczach. Poza tym też trzeba pamiętać, że to głównie bajka dla dzieci, dlatego niektóre zachowania (np. rodziców, które były krytykowane, że jak głupi się zachowywali) mają rozbawiać.