Mam wrażenie, ze dużo osób nie rozumie przesłania tego filmu i spodziewało się wielkiej miłości, wybuchów i cudów na kiju. Tymczasem widzimy tutaj walkę dziewczyny z samą sobą, ze wspomnieniami. Zamiast iść dalej, dziewczyna stoi w miejscu wracając do dnia gdy się poznali, gdy ich przygoda się zaczęła, gdy była piękna. Bardzo podobał mi się motyw ze światłami co pokazało jak dwa różne charaktery (ogień i woda, światełko pomarańczowe i niebieskie) się na końcu mieszają i tworzą jedność. Bardzo polecam ten film i spojrzeć na szczegóły! Dużo one wyjaśniają!