Myślę, że z uwagi na to że film to krótszy format niż serial, twórcy powinni pozbyć się fabularyzowanych wątków (postać Ady) i skupić się na czystej biografii Bodo.
Można się ze mną nie zgadzać, ale dla mnie wątek z Adą w serialu był bardzo fajny, dawał momentami słodko-gorzki smak i wzbudzał emocje.
I wątek Ady nie jest fikcyjny! Stanisław Janicki wspomina o dziewczynie z Łodzi, która była wielką miłością Bodo, miała na imię Stella i niestety początkujący aktor nie miał żadnych szans by wkraść się w jej łaski. Stanisław Janicki twierdzi, ze posiada wspólne zdjęcie Bodo i Stelli, zrobione w chwili, gdy Eugeniusz był już gwiazda kina i teatru. Polecam marcowy numer pisma "STARE KINO".
Postać Ady owszem - jest fikcyjna, ale wątek Ady już nie. Stella - wielka i nieszczęśliwa miłość Eugeniusza istniała naprawdę.
Historia Ady może być co najwyżej inspirowana losami Stelli, a to za mało by powiedzieć, że wątek nie jest fikcyjny.
Oczywiście, zgadzam się. Wątek Ady może być poniekąd inspirowany historią Stelli. Niestety nikt go ze Stanisławem Janickim nie konsultował i w serialu wielka miłość Bodo nie chce z nim być, podczas gdy prawdziwy związek przerwał ojciec Stelli. Młodzi musieli się z tym pogodzić.
Szkoda, że zamiast fikcyjnej postaci Ady, nie wprowadzono po prostu Stelli. Myślę, że prawdziwa historia miłosna mogłaby być dużo ciekawsza.