Denerwuje mnie to, że w tym filmie słychać że postsynchrony nie uwzględniają przestrzeni, w której są bohaterzy. Wszystkie wypowiedzi, szczególnie Claire - słychać, że są dograne bez dodania odpowiednich przestrzeni. Czy ktoś na to zwrócił uwagę? Na dodatek Claire ma mało elastyczny głos pod względem emocji, więc tym bardziej to drażni... eh.. szkoda..