Jestem fanem serii Starship Troopers.
Trzecia część jest ok, na pewno lepsza od drugiej. Jest jednak kilka dużych minusów które zmuszają mnie do postawienia oceny 5. A są to mianowicie babole w fabule. Ogólnie pomysł całkiem niezły, ale końcówka wszystko psuje i niektóre momenty na początku filmu śmieszne są, w sensie negatywnym(np. ci farmerzy i kłótnia z generałem czy łopata która wbita w żołnierza). Na końcu filmu nagle cała federacja przechodzi na wiarę chrześcijańską, od tak. I że to niby dobrze dla wszystkich. To chyba miało być szczęśliwe zakończenie, jak dla mnie było ono głupie i przesłodzone. Widać że w trzeciej części komuś zachciało się robić film z przesłaniem. Co w ogóle nie pasuje do serii Starship Troopers.
Kolejnym minusem są efekty specjalne. Są one gorsze niż w pierwszej części. Ostrzelane robale, w niektórych momentach, padają jak w jakiejś niskobudżetowej grze komputerowej. Tło także jest kiepsko zrobione. Widzimy to na przykład jak generał Dix staje przed główną siedzibą federacji czy jak jest pokazane pole bitwy na Roku San.
Do gry aktorskiej i ruchu kamery się nie czepiam. I piosenki marszałka fajne były;D.