Pokarm dla duszy *___* Przepiękny film... Kadry, dialogi, muzyka... nie wspominając już o samym krajobrazie Australii(!) - mistrzostwo pod każdym względem :) Gorąco polecam - niestety nie ma takiej skali ocen ;) Sama obejrzę choćby jeszcze ze 100 razy! :D
Uwielbiam Australię, dla mnie również ten film to uczta dla oka i duszy. Bardzo cenię filmy osadzone w takich klimatach, o poszukiwaniu swojego miejsca na ziemi, pod czujnym okiem natury.
Również uwielbiam Australię. Dla mnie ten film stanowi ucztę dla oka i duszy, bardzo cenię filmy które ocierają się o tego typu klimaty, opowiadają o poszukiwaniu siebie, pod czujnym okiem natury.
Kolejny do kolekcji.
Podobnie jak Into The Wild będzie oglądany ze 3x w roku i przy każdej okazji jak leci gdzieś w TV.
Kapitalny.
Wizualnie bardzo dobrze, klimatycznie jest. Świetnie pokazana Australia, ludzie, etc. Doczepie się jednak scenariusza. Ten niestety jest średni. Psychologia postaci Robyn a Krisa z " into the wild" to dwa różne bieguny. A mogłoby być lepiej...
Możesz rozwinąć? Według mnie oboje chcieli uciec od ludzi i cywilizacji i oboje w końcu zrozumieli, że nie tędy droga. Mnie film "Tracks" o wiele bardziej się podobał od "Into the wild" i do bohaterki też miałam więcej sympatii. Dla mnie (filmowy) Kris to rozpuszczony dzieciak, który bardzo chciał się zbuntować i niestety źle na tym wyszedł.
Też uwielbiam takie kino. Mogę jeszcze do kolekcji polecić film Dzika Droga (Wild) z Reese Witherspoon.