Krister (Olle Sarri) budzi się pewnego dnia w łazience cały we krwi. Nie ma pojęcia co się stało i czyja to krew. Mężczyzna postanawia zachowywać się jak gdyby nic się nie stało. Jednak podczas jego drogi do pracy w Sztokholmie, dziwne myśli przychodzą ze wzmożoną siłą, a on sam ma coraz większe trudności z ukryciem narastającej paniki i odróżnieniem snu od jawy.
Chyba żaden film mnie nigdy tak - w pozytywnym sensie - emocjonalnie nie przetrzepał. Całość wykonana jest z niezwykłą wrażliwością i spięta naprawdę mocną puentą.
Wg mnie w ten sposób powinno się prowadzić film, który ma wprowadzić widza w niepokój, czyli dostarczać odbiorcy nie tyle otwartego i oczywistego szoku,...
O co chodziło z tym chlopakiem na tenisie? Młodzieniec był wyraźnie zdenerwowany zachowaniem głównego bohatera. Trochę wyglądało jakby się znali. Może chłopak odebrał to jako próbę podrywu?
w sumie to nawet nie wiem, co tu można więcej napisać. Film jest tak beznadziejny, że szok. Dodatkowo, podobno ukrywa się za tym jakieś przesłanie w stylu Dostojewskiego (jeśli Dostojewski to widzi to się w grobie przewraca).
Pusty, bezmyślny, niepotrzebny.
Nie polecam nikomu oprócz masochistów.
2/10 (sama nie...